"Mogę wrócić.?"
~4 Miesiące później.! ~
*Z Perspektywy Jenn*
Głowa podparta o jedną z moich dłoni , znudzona mina . Czekałam na sygnał który pozwoli mi głęboko odetchnąć i powiedzieć na reszcie .
- A może zrobimy sobie przerwę i zajmiemy się czymś innym - zaproponowałam szeroko się uśmiechając , co chłopak wykorzystał robiąc kolejną fotkę
- Kusząca propozycja , ale muszę skończyć to co zacząłem - powiedział
- Ale beze mnie - powiedziałam znudzona i wstałam z białej sofy na której przesiedziałam prawie cały dzień .
Podeszłam do wózka na którym rozstawione były przeróżne smakołyki i wsadziłam jednego paluszka do ust , poczułam na swojej tali ucisk i przyjemne ciepło które otuliło moją szyję.
- To co kończymy.? - wyszeptał chłopak na co uśmiechnęłam się szeroko i odwróciłam w jego stronę aby po chwili musnąć jego malinowe wargi .
- Abym by zapomniał , wypłata - rzekł wysuwając w moja stronę kopertę z dużą sumą pieniędzy
- Czyli co.? To była ostatnia sesja.? Już nie muszę ubierać się w te dziwaczne stroje - zaśmiałam się
- Jeżeli tyle tysięcy wystarczy ci chwilowo na przeżycie to możesz wziąć sobie długi urlop - powiedział muskając mój policzek . Splątałam nasze dłonie i ruszyłam w stronę domu aby dać mamie kolejne pieniądze . Wchodząc do domu , poczułam przepiękny zapach dochodzący z kuchni , zerknęłam w tamtą stronę i zauważyłam jak moja ciocia własnie wyciąga z piekarnika czekoladowe ciasto .
- Mmmm ale pięknie pachnie , Dzień dobry - rzekł chłopak uśmiechając się do kobiety
- Witaj Conor , głodni.? - spytała ciocia krojąc murzynka w duże kwadraty
- Jak zwykle - rzekł i usiadł przy stole czekając na posiłek
Zaśmiałam sie z tego głodomora i ruszyłam na górę w celu odnalezienie rodzicielki , siedziała na łóżku w moim pokoju i oglądała album ze zdjęciami z sesji oraz z czasów jak byłam małym dzieckiem
- Byłaś taka mała i słodka - powiedziała uśmiechając się pod nosem , usiadłam koło niej spoglądając na zdjęcie . Miałam na sobie białą bluzeczkę z nadrukowanymi wiśniami do tego jasne jeansowe spodnie . W rączce trzymałam czarny samochodzik którego dostałam od cioci Indiany , a obok mnie był pan ziemniak którego podarował mi tata.
- Jesteś już dorosła , masz chłopaka a niedługo znów mnie opuścisz - powiedziała zamykając zeszyt .- dzwoniła Susan kazała ci przekazać że jutro jest studniówka i byłoby im niezmiernie miło gdybyś się na niej zjawiła . Kochanie jeśli chcesz możesz wrócić do Londynu i znów tam zamieszkać a ja sobie z ciocią poradzę - uśmiechnęła się promiennie .
Gdyby powiedziała o tym
4 miesiące temu pewnie bym skakała z radości że znów ujrzę swoich przyjaciół i Jego , ale teraz wszystko się zmieniło , wylatując do Londynu zostawiłabym Conor'a miłość swojego życia a tego nie chcę.
- To chyba nie jest dobry pomysł - westchnęłam
- Pogadaj z nim , może pojedzie wraz z tobą i tam znajdzie kolejną pracę - powiedziała mama wiedząc dlaczego nie miałam zamiaru opuścić Australii.
- Wątpię Conor ma tu rodzinę , urodził się tutaj raczej nie opuści tego miasta . Ale na studniówkę z chęcią się wybiorę i spotkam z dziewczynami , dostałam dziś wypłatę - rzekłam i wyciągnęłam z kieszeni pogniecioną kopertę gdzie znajdowało się kilka tysięcy za cały tydzień
- Dziękuje , chodźmy na dół coś zjeść - powiedziała mama wstając i ruszyłyśmy obok siebie do kuchni .
Siedziały już tam wszystkie dziewczynki i Conor który wcinał już z piąty kawałek .
- Chodź - powiedziałam z uśmiechem chwytając go za rękę
- Jenn mogę zjeść.? - spytał pokazując na swój talerzyk gdzie został jeszcze kawałek ciasta , sięgnęłam po niego po czym władowałam go sobie do ust i pociągnęłam go w stronę schodów.
Weszłam do swojego pokoju , zamknęłam drzwi a następnie usiadłam na łóżku i miałam zamiar rozpocząć rozmowę.
- Stało się coś.? - zapytał siadając koło mnie
- Nie chciałbyś pojechać jutro ze mną do Londynu.? - zapytałam patrząc na chłopaka
- Do Londynu.? Po co.? - zapytał zdziwiony - Chyba nie chcesz się z nim spotkać - powiedział
- Nie Conor to nie ma nic wspólnego z Harry'm , jutro jest studniówka więc chciałabym pojechać - wyjaśniłam
- Dlaczego.? - uniosłam jedną brew do góry i przymknęłam lekko oczy
- Składam papiery do szkoły , chcę iść na studia - powiedział spuszczając głowę w dół
- Studia.? Gdzie.? - spytałam
- W Nowym Jorku , tak dużo mówiłaś o tym mieście i o tamtejszych uczelniach . Znalazłem świetną szkołę dla fotografów , postanowiłam spróbować i jutro składam papiery
- W NY.? A co ze mną.? Nie chce tam wracać - podniosłam swój delikatny , zachrypnięty ale melodyjny głos.
- Sama mówiłaś o studiach w Londynie z Su i Is - odpowiedział
- To było kiedyś , chcesz tak po prostu mnie opuścić.? - spytałam a po moim policzku popłynęłam jedna zagubiona łza która wyznaczyła sobie ścieżkę po moim policzku aż w końcu skapnęła na pościel .
- Słońce jeszcze nic nie wiadomo , może się nie dostanę - powiedział chcąc mnie objąć lecz szybko się odsunęłam .
- Tak masz rację na pewno nie przyjmą chłopaka który pracował dla słynnej gazety "Teen Vogue" - krzyknęłam nie mogąc opanować swoim emocji
- Przecież będziemy utrzymywać ze sobą kontakt to nie jest koniec - podniósł swoje kąciki do góry
- Wyjdź - warknęłam spuszczając wzrok
- Jennifer przecież jeszcze nic nie wiadomo - próbował mnie uspokoić
- Wyjdź stąd - warknęłam po raz kolejny
- Wyjdę i co.? sięgniesz po żyletkę .? - spytał troskliwym głosem , lecz zdenerwował mnie jeszcze bardziej tymi słowami
- Nie jestem chora psychicznie żeby się ciąć przez takiego palanta , zniknij z mojego życia i daj mi spokój - wstałam z łóżka po czym z całej siły wypchnęłam go za drzwi oraz trzasnęłam nimi najmocniej jak mogłam. Zapłakana zjechałam po nich i schowałam twarz w dłonie unosząc się głośnym płaczem ., kiedy się uspokoiłam wbiegłam do łazienki , zmoczyłam swoją twarz lodowatą wodą . Podczas podnoszeniu głowy moim oczom ukazała się srebrna żyletka która tylko prosiła sie o użycie . Chwyciłam ją w dłonie a następnie wrzuciłam do toalety i spłukałam. Nie chciałam się już samo okaleczać , po za tym jutro chcę iść na studniówkę więc dziwnie bym wyglądała z ręką w bandażu .
Wyszłam z ubikacji i zeszłam na dół , zastałam tam wszystkich lokatorów
- Wracam do Londynu - oznajmiłam wszystkim
- Zarezerwować ci bilet .? - zapytała mama
- Mogłabyś.? - spytałam z uśmiechem na co pokiwała głową .
- Dziękuje , idę spać jestem wykończona , wiesz o której się zaczyna impreza.? - spytałam
- O 15 się zaczyna czyli około 13 musisz tam być - odpowiedziała sięgając po telefon gdzie miała numer na lotnisko , ruszyłam w stronę swojego pokoju , poszłam wziąć prysznic a następnie zasnęłam po męczącym dniu który spędziłam w pracy .
Wstałam o godzinie 8 gdyż całą noc moja komórka wibrowała nie dając mi chociaż chwili na spokojny sen , otworzyłam zaspane oczy i chwyciłam komórkę gdzie było z kilkadziesiąt nieodebranych połączeń od Conor'a i kilka sms w których mnie przepraszał . Odłożyłam telefon z powrotem na półkę , po czym wstałam i poszłam się przemyć. Nałożyłam na siebie krótkie Shorty i białą bokserkę , wyciągnęłam z pod łóżka torbę z Nike i zaczęłam do niej wkładać wszystkie ubrania .
- Mogę.? - usłyszałam za sobą głos Demi
- Jasne wchodź - powiedziałam
- Na długo jedziesz.? - zapytała siadając koło mnie na podłodze
- Na zawsze , ale będę tu przyjeżdżać - powiedziałam zapinając torbę
- Chodź coś ci muszę dać - powiedziała dziewczynka i pociągnęła mnie w stronę swojej sypialni , podeszła do łóżka i podała mi wielkie granatowe pudełko z czerwoną kokardą.
- Co to.? - spytałam trzymając w ręce prezent
- Otwórz to się przekonasz - odpowiedziała z uśmiechem .
Ułożyłam kartonik na tapczanie i otworzyłam , moim oczom ukazała się piękna biała sukienka w czarne malutkie groszki , A pod piersiami przepasana była czarna wąska kokardka
- Jest piękna - powiedziałam z zachwytem
- Mojej koleżanki mama uszyła , założysz ją na dzisiejszy bal - uśmiechnęła sie
- Dziękuje jesteś kochana - powiedziałam przytulając kuzynkę
- Franky może cię uczesać , no wiesz przyszła Fryzjerka - zaśmiała sie
- Z chęcią skorzystam z jej pomocy - powiedziałam , na co dziewczyna wskazała krzesło stojące obok biurka i ruszyła po siostrę .
- Mamy tylko 20 minut więc zrobię ci je lokówką i zwiąże z tyłu tak abyś miała rozpuszczone z przodu - rzekła tłumacząc mi fryzurę którą chciała zrobić
- No więc do dzieła szefowo - pokazałam swoje zęby i czekałam cierpliwie aż dziewczyna skończy , kiedy już nie robiła nic z moją fryzurą sięgnęła po błyszczyk którym naznaczyła moje usta i klasnęła w dłonie dając znać że właśnie skończyła .
- Wyglądasz pięknie , oczów nie musisz malować gdyż bez makijażu jesteś piękna - oznajmiła , uśmiechnęłam się przeglądając w lustrze po czym objęłam dwójkę moich kuzynek
- Jesteście niesamowite - powiedziałam , usłyszałam wołanie mamy która informowała mnie iż taksówka podjechała pod dom i muszę się zbierać , weszłam po raz ostatni do pokoju zabierając ze sobą walizkę i torbę , pożegnałam sie z dziewczynami , ciocią i mamą po czym ruszyłam w stronę lotniska .
Podziękowałam taksówkarzowi i ruszyłam do środka , moim oczom ukazał się Conor stojący przed tablicą i czytała dokąd samoloty wylatują
- Co tu robisz.? - zapytałam zdziwiona podchodząc do chłopaka
- Czekam na samolot do Nowego jorku . Wracasz do Londynu.? - zapytał spoglądając na moje walizki
- Tak , muszę już iść nie chcę się spóźnić , dziękuje za wszystko - objęłam chłopaka
- Jennifer - powiedział chłopak kiedy chciałam odejść , odwróciłam sie do niego i po raz ostatni ucałowałam jego wargi z uśmiechem oderwałam się od niego i ruszyłam na odprawę.
Lot minął bardzo długo , w Londynie byłam dopiero chwilę przed 13 , wyszłam z Londyńskiego lotniska i złapałam taksówkę która miała mnie zawieść do Mieszkania Iss .
Wysiadłam z pojazdu i ruszyłam do domu , był on zamknięty więc sięgnęłam kluczyk który zawsze był ukryty w doniczce , otworzyłam wielkie drzwi , wrzuciłam do korytarza walizki , zamknęłam je z powrotem i ruszyłam w stronę dawnej szkole , dotarłam do niej po 15 minutach , weszłam do budynku i zobaczyłam wszystkim moich znajomych opartych o szafki .
Isabell ubrana dziś była w piękną długą białą - różową suknię i obejmowała się ze swoim chłopakiem który dzisiejszego dnia wyjątkowo ubrany był w czarny garnitur , obok nich stała Susan mająca na sobie czarną sukienkę i zawzięcie rozmawiała o czymś z Niall'em , niedaleko stała Danielle ubrana w zwykłą czarną klasyczną suknię i Eleanor w białej dość dziwnej ale pięknej sukience obie dziewczyny rozmawiały ze swoimi chłopakami , a na samym końcu stał Harry ubrany w smoking i obciskał się ze swoją dziewczyną ubraną w krwisto-czerwoną suknię .
- Cześć wszystkim - przywitałam się z gromadką przyjaciół a już po chwili każdy mnie obejmował po za Nim który wraz z Taylor spoglądali na mnie zszokowani .
***
Czytasz.? = skomentuj . Nowy rozdział w Sobotę / Niedziele :P
Mam prośbę.. NIECH TAYLOR SPADA. ;-; Ten Lawnfkjhdfe się odwalił to niech i ona też bo mnie wkurza.
OdpowiedzUsuńAle rozdział świetny <3
<3
OdpowiedzUsuńSuper, Świetny <3
OdpowiedzUsuńKocham <3 Cudny :D
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że Jenn wróciła !
OdpowiedzUsuń+ pytania do bohaterów:
- Jenn - trochę nie zrozumiałam, zerwałaś z Conorem czy nie?
- Harry - czemu dalej z Taylor jesteś skoro jej "nie kochasz" i jak poczułeś się jak zobaczyłeś Jenn?
:)
Jenn : Musimy od siebie odpocząć , On będzie w Nowym Jorku ja w Londynie nie uważasz że ten związek nie ma szans.? Ale jesteśmy jeszcze ze sobą :)
UsuńHarry : To było 4 miesiące temu , Taylor jest dla mnie ważna i jest dla mnie kimś więcej niż przyjaciółką . Byłem zszokowany żyłem z pewnością że już nie wróci a teraz stoi koło mnie i wygląda olśniewająco.
Super.Pisz Dalej.Jak już ci pisałam''I love it'':D
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam na fb, rozdział jest cudowny <3 !
OdpowiedzUsuńMasz talent kobieto i nie zmarnuj tego . :D
Czekam na następny ;)
o jaaaa dobrze że wróciła do Londynu może będzie z Harrym czekam na kolejny i zapraszam do siebie xx
OdpowiedzUsuńFantastyczne! :D Jaram się tym, że wróciła do Londynu chyba bardziej niż Ona XD
OdpowiedzUsuńZ czyjej perspektywy bd następny? :)
Zapraszam też do mnie : http://where-are-true-friends.blogspot.com/ ;3
Następny będzie z Perspektywy Harry'ego :)
UsuńCzekalam tylko na ten moment:)
OdpowiedzUsuńPowrot Jenn do Londynu to bylo jak dla mnie niespodziewane, ale ciesze sie, ze wkoncu do tego doszlo xd
Intryguje mnie Taylor i Harry. Nie widze ich ze soba, choc w rzeczywistosci byli razem. Licze, ze wymyslisz cos, zeby jej sie pozbyc:D
Czekam na nn:p
PS. Zapraszam do siebie na opowiadanie o One Direction, Little Mix i nie tylko:
stereo-soldier.blogspot.com
Pozdrawiam!;*
Pisz dalej, pisz szybciej, kocham twoje opowiadania. <3
OdpowiedzUsuńEi. Ty na serio chcesz kkończyc pisać bloga nie pozwolę ci ZOSIA
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetny. Kocham twojego bloga!!!
OdpowiedzUsuńMasz talent dziewczyno... :D
Wspaniały rozdział , jak i poprzednie ! :) Kurde nie spodziewałam się że Jenn wróci tak szybko do Londynu i zerwie z Conorem. Zaskoczyłaś mnie ale na tym przecież polega prowadzenie bloga prawda? :) Ogólnie baaaardzooo mi się podobają ostatnie 2 rozdziały. Szkoda mi Zayna. Jejku mieć takich ,,rodziców'' to koszmar. Przepraszam ze nie komentowałam ani nic ale cóż jak wchodziłam czytać to na telefonie gdzie trudno mi było dodawać komentarze ! :) Wybacz jeszcze raz :) Życzę wenyy i czekam na następny :)
OdpowiedzUsuń@TysiaX
P.S Uwielbiam gdy piszesz z kogoś perspektywy :) !
dziewczyno chyba cię zabiję w takim momencie kończyć rozdział???? Kocham twój blog i ciebie za to, że go strwożyłaś czekam z niecierpliwieniem na dalsze części o jejciu chciała bym pisać tak jak ty <3
OdpowiedzUsuńzajebisty :D daalej <3
OdpowiedzUsuńHej z tej strony Ada B. mam pytanie;
OdpowiedzUsuńDlaczego tak bossko piszesz??
Pozdrawiam ~Andzia
świetny *.* nie wiem jak doczekam do soboty/niedzieli ... tak czy inaczej pamiętaj że masz nie kończyć tego opowiadania :*** ♥
OdpowiedzUsuńoooooł meeeeeeeeeeeeeeeeen MIAZGA *.* kochana Jenn wróciała do Londynu ahh jakk dobrze
OdpowiedzUsuńTeraz tylko czeać na ich reakcje wooohoo
Nieesamowiiite :D
Next neeext please!
Lov u!
@IzaOfficial_ xx
Jesteś niesamowita *.* Cuudo ^^ Czekam niecierpliwie na następny rozdział ;p Kocham ten blog ;3 Zapraszam do mnie : roler-coaster.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie uda Ci się szybciej niż w sobotę/niedzielę? ^^
GŁUPI KOMENTARZ SIĘ USUNĄŁ ;_____________________; ZAJEBISTE! :P :P :P :P :P! ♥ CZEKAM NA SCENĘ EROTYCZNĄ! <3 Pytania do bohaterów :
OdpowiedzUsuńSusane kiedy będziesz z Niallem? <3
Zayn kiedy przyprawisz o orgazm Iss! ;__;
Boże twoje pytania :P
UsuńSus : Niall jest moi przyjacielem . TYLKO PRZYJACIELEM. Moje serce zostało przeznaczone innemu lecz on ma dziewczynę :(
Zayn : Hahahaha nigdy , nie pochwalam sexu przed ślubem :P
A WEŹ SPIERDALAJ ZAYN!
Usuń*.* Zajebiste *.* Tylko proszę cię,wyjeb Tejlor. NIECH JĄ ZAYN PRZEJEDZIE CZY COŚ . ALBO NIECH ZERWIE Z HAZZĄ I NAPISZE KOLEJNY HIT.
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuńświetny <3
OdpowiedzUsuńPytanie do Hazzy;
OdpowiedzUsuń-Harry, co ty tak NAPRAWDĘ czujesz do Jenn?
Do Taylor;
-Tay, możesz zerwać z Harry'm i napisać o tym kolejny hit?? A jak nie to chociaż zniknąć z opowiadania Ilony?? Jak nie to wiesz.. Ola nadal ma drewno.. x3
Pozdrawiam zarówno bohaterów jak i autorkę ~Andzia
Harry : Sam nie wiem , te uczucie jest dziwne jest dla mnie kimś ważnym :)
UsuńTaylor : Kocham Harry'ego i nie jestem taka jak wszyscy myślą , zresztą sami się przekonacie . :P
I pytanie do Hazzy, już ostatnie pod tym postem :P :
OdpowiedzUsuńKogo bardziej kochasz, Harry? Czy tą pustą lalunie, czy mądrą, piękną z natury Jennifer??
Czekam na pytania xx.
Harry : Nie wiem , Taylor jest dla mnie ważna ale Jenn także , nie umiem zdecydować , mam nadzieje że nie będę musiał zresztą Jenn ma podobno chłopaka.!
UsuńBoże świetny <3 A zapomniałabym ! Nominuje cię do LA !
OdpowiedzUsuńWięcej informacji tutaj harry-styles-my-life.blogspot.com
Pytanie do Harrego!
OdpowiedzUsuńCo pomyślałeś o Jenn kiedy zobaczyłeś jak wygląda no i że jest właśnie parę metrów od Ciebie? Pomińmy zdziwienie itp ;)
Harry : Rozdział kolejny :P Musisz przeczytać. Zakochałem się od nowa ale przecież mam dziewczynę.:P
OdpowiedzUsuń